Techniczno-życiowy blog.

[Vicious] Czas na małą wojnę.

4 komentarze
Ostatnim czasem zafascynowałem się na nowo Drugą Wojną Światową. Po obejrzeniu po raz kolejny świetnego serialu Kompania Braci i średniego (ale z fantastycznymi efektami) Szeregowca Rayan'a jestem głodny kolejnych tytułów. Szkoda, że na takim poziomie jest ich tak drastycznie mało. Szkoda, że brakuje filmów z naszymi  - Polakami walczącymi na praktycznie wszystkich frontach. Durny i obrzydliwy serial Czas Honoru jest wg. mnie przykry, smutny i żałosny. Polskie AK i ruch podziemny pokazany w ten sposób ? Gheez... Mamy tak piękną historię, a tak naprawdę nie mamy co pokazać "zachodowi" i sobie samym.

Wciągnąłem się również w książki o tematyce II Wojny Światowej. Doskonałą książkę- nomen omen- Kompania Braci pochłonąłem w kilka dni (co przy moim obecnym stanie wolnego czasu jest istnym rekordem). Szukam następnych tytułów i już mam kilka na oku. Muszę tylko dorwać do nich swoje łapska.

Gry mnie też wciągają. Ale szczerze nie znalazłem jeszcze takiej co by mnie przekonała na 100%. Medal Of Honor to strzelanina , Brother In Arms całkiem całkiem (ale nie widzialne i mało przekonujące ściny dobijają), Call Of Duty ma porypane historyjki. W strategie nie mam zamiaru się zagłębiać (jedyna co mnie wciągnęła to był Pathway To Glory i dodatek na N-Gage) bo jak dla mnie strategie to strata jakże cennego czasu. Ściągnąłem dodatek do Arma II z II Wojną światową - może będzie ciekawy ale jeszcze nie testowałem. Szukam raczej tytułu co nie jest stricte strzelaninką z celowniczkiem lecz survivalem wojennym. Kurcze - takie coś to mi się marzy... Może kiedyś się doczekam. Na oku mam jeszcze teraz Medal Of Honor: Airborn i Call Of Duty: World At War - ale na razie na powyższe tytuły nie mam pieniążków.

Cóż mnie takiego pociąga w tych tematach ? Szczerze to chyba dramat jednostki. Dramat pojedynczego żołnierza zostawionego na polu walki, często walczącego (jak w przypadku Amerykanów) nie za swoją sprawę. Braterstwo, odwaga i heroizm. Mi ciężko jest sobie wyobrazić samego siebie w takich warunkach. Brud, syf, krzyki rannych, ból, wycieńczenie, brak jedzenia i wody... A trzeba atakować wroga, który bynajmniej nie zamierza się poddawać, jest dobrze wyposażony i wyszkolony. Mam nadzieję, że nigdy nie przyjdzie mi się przekonać na własnej skórze jak to naprawdę jest. Zresztą teraz wojna (ta na szczycie przeprowadzana przez państwa bogate) byłaby mocno tchórzliwa. Wojna na sprzęt i na guziki. Odwaga poszczególnego żołnierza już praktycznie jest niewiele warta...

Kończąc. Wierzę i mam nadzieję, że nie będzie więcej konfliktów wojennych na miarę II Wojny Światowej. Że będziemy już raczej się jakoś dogadywać i zaczniemy miłować bliźniego (mimo, że jest inny od nas, wierzy w co innego niż my). I wierzę, że Polacy może pójdą w końcu po rozum do głowy i w końcu może zaczną pokazywać naszą historię. Stać nas na to - i myślę, że inne nacje by troszkę na Nas popatrzyła.

4 komentarze :

  1. Temat II WŚ będzie zawsze żywy, pierwsze użycie bomby atomowej, tyle przelanej krwi... Co do wątku polskiego to jak dla mnie Czas Honoru nie jest taki tragiczny znów. Wczoraj na TVP leciał jakiś film o budowie portu w Gdyni, stosunkowo nowy (Pietrucha i te inne młode aktorzyny polskie), ale nie oglądałam więc nie mogę ani polecić ani zabronić oglądać.

    A co do konfliktów to nigdy nie wiadomo, żydokomuna i masoneria tylko czeka na potknięcie światowych potęg ;[

    OdpowiedzUsuń
  2. Z filmów o II WŚ polecam Ostatni pociąg do Auschwitz. Tylko uprzedzam, że jest dość wstrząsający.

    Jeśli chodzi o seriale do Czas Honoru zdarza mi się od przypadku do przypadku obejrzeć. Miasto z morza (o którym wspomniała Seph) to nowy polski serial, całkiem przyjemny, acz nie zachwycił mnie jakoś szczególnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. II WŚ to troszkę nie mój temat. Ja sięgam bliżej - do Wietnami. Podzielam twoją fascynacje wojną, ale inną :) Niestety na nowe ArmA sobie poczekamy, biedaki przed sądem wojskowym..

    OdpowiedzUsuń