Techniczno-życiowy blog.

[Prosty][Firefox OS] Czy Firefox OS ma rację bytu.

Brak komentarzy

Alcatel (dostępny w PL) pokazany na MWC 2013
Pierwsze komercyjne telefony z w/w systemem weszły na rynek zaledwie w zeszłym tygodniu. Bardzo ważnym aspektem jest to na jaki rynek weszły - a no na rynek krajów rozwijających się. Takim też krajem jest nasza kochana Polska. Telefony te są zabójczo tanie względem ich możliwości. Weźcie pod uwagę, że operatorzy mają tendencję do zawyżania cen sprzętu, a szczególnie operatorzy w naszym kraju. Mimo to Alcatel One Touch Fire został wyceniony na około 400 złotych, 400 złotych za nowego smartphona. Możecie sobie twierdzić, że jak na to jakim sprzętem dysponuje te urządzenie cena jest i tak o wiele za wysoka. Jest to rzecz jasna prawda (patrząc na zarobki), ale biorąc pod uwagę fakt, że ceny najtańszych urządzeń z androidem u tego samego operatora są o wiele wyższe to Alcatel i tak wypada super.


Ojej, klawa wygląda podobnie do.. oh wait.
Co z tego skoro androidy potrafią więcej? Jasne, potrafią więcej. Ale komfort pracy na takim plastikowym nibyfonie (w cenie FFOS device) to jakiś żart, a opinie właścicieli skłaniają się ku "rzuceniu sprzętem o ścianę". Po drugiej stronie szali mamy sprzęt z Firefox OS, który używany w przęciągu kolejnego miesiąca będzie kosztował zapewne około 300 złotych (na allegro). Sprzęt z systemem dedykowanym na tanie smartphony, z systemem który nie jest pisany pod telefony z sturdzeniowymi procesorami i ilością ramu dziesięciokrotnie większą niż mój dawny PC. Firefox OS jest zwyczajnie zoptymalizowany i działa jak miał działać. Dowodem na to jest korzystanie z rozwiązań znanych z cyanogenu, oraz samej idei systemu. FFOS jest jedynie stroną internetową w HTML, JS i CSS3 (ew. php) + API. A to oznacza, że sam system jest odpalany przez przeglądarkę Mozilli. Jeżeli FFOS dostanie jeszcze większą jej optymalizacje to system z automatu przyśpieszy (chociaż i tak działa zabójczo szybko).
Jeżeli na pierwszych, najtańszych modelach działa jak miał działać to dalej może być już tylko lepiej.



Kilka dobrze napisanych appek już jest.
Wróćmy do aspektu "androidy potrafią więcej". No i potrafią więcej bo są dłużej na rynku, mają wokół siebie ogromną społeczność, ponadto nie są ograniczone przez technologie (JAVA > HTML, CSS, JS, PHP, inne webowe). Ale android to jest all-in-one. Android to są telewizory, android to tablety, android to zegarki, android to telefony, android to netbooki i komputery. Nie jest pisany pod dany sprzęt, to samo z aplikacjami (to rzecz jasna jego plus bo z telewizora zrobimy tablet, z tabletu telewizor, z komórki komputer etc.). Android to też cena, a czy wszyscy jego użytkownicy potrzebują tej mocy, tych tysięcy aplikacji które ta cena za sobą niesie? Studenci potrzebują szybkiego dostępu do informacji, studenci studiują, studenci jeżdżą i podróżują. To wszystko kręci się wokół internetu, a to właśnie na nim w pełni bazuje Firefox OS. To samo szarzy ludzie lat 20 i więcej. Oni potrzebują tego co studenci, dochodzi do tego jeszcze praca - więc emaile, organizatory. Częściej też sięgają po książki, częściej (mimo, że to powinno stać przy studentach) czytają wiadomości i rozwijają się. I znowu wszystko się kręci wokół internetu, a FFOS znowu nam tego dostarcza. Co innego dzieci, technicy i każdy inny rodzaj geeka ( : ) ). Tu FFOS przegrywa bo nie ma (narazie) ani sensownych gier, ani aplikacji specjalistycznych, ani nie oferuje sobą nic co by technologicznego zapaleńca zachwyciło (oprócz może optymalizacji systemu, hihi). Ale geek powie sobie niepochlebne słowo o sprzęcie i systemie i wróci do swojego androida. W tym czasie użytkownicy FFOS będą na nim działali dokładnie w sposób w jaki mieli działać, na dodatek bez frustracji (bo to śmiga fajnie) i każdy będzie szczęśliwy.

Każdy sam sobie odpowie na to czego potrzebuje i czy FFOS mu tego dostarcza. Jednak biorąc pod uwagę rynek smartphonów ja udzielam odpwiedzi: FFOS ma rację bytu bo jest od Mozilli, bo działa, bo telefony z nim są i będą tanie. Na sto procent znajdzie odbiorców, a developerem z racji technologii może zostać prawie każdy. Przyjmie się. Nie będzie miał 80% udziału na rynku, ale się przyjmie i jego użytkownicy będą zadowoleni. End of story.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz