[Vicious] Let's PSP GO GO GO!
Konsola PSP GO jak weszła na rynek to dość mocno zadziałała.
Negatywnie. Większość recenzentów nie była zadowolona z nowej kieszonsolki
Sony. Padały różne epitety, komentarze, wyzwiska w kierunku producenta. Ale jak
jest w rzeczywistości ?
Od początku – jak tylko się pojawiła GO – zapragnąłem ją
posiadać. Miałem wtedy poczciwego FATa. Design (mniejsza konsola, slider)
szalenie podszedł mi do gustu. Odrzuciła cena – powyżej 1000zł na wstępie skutecznie
od tej wersji PSP odstraszała. Po kilku latach udało mi się kupić tą konsolkę w
naprawdę świetnym stanie za dość małe pieniądze. I moje wrażenia z niej są jak
najbardziej pozytywne. Zacznijmy od ekranu – 4,5’’ ekran został zastąpiony mniejszym
bo 3,8’’. Jak dla mnie to plus. Rozdzielczość pozostała ta sama – co powoduje,
że jakość jest lepsza. Nie widać tak strasznie pikseli, kolory są mega żywe i
brak tutaj ghostingu znanego z FATów oraz interlinii znanej z 3000. Dalej
slider – dzięki takiemu rozwiązaniu konsola staje się naprawdę przenośna.
Klawisze jak nie gramy na konsolce są schowane pod ekranem. Dodatkowo jakość
wykonania sanek jest naprawdę rewelacyjna. Moja konsolka była już używana jak
ją kupowałem, a ja średnio dziennie rozsuwam i zsuwam slider po 10x dziennie i
nic złego się nie dzieje, brak luzów, brak trzeszczenia obudowy znanej ze
Slimów. Przyciski są standardowe jak na tą konsolę – mamy krzyżak, klawisze
SONY , dwa triggery, start, select oraz przeniesione na górę klawisze
głośności, ekranu i nutki. Jedyne zastrzeżenia mam do klawiszy znajdujących się
właśnie na górze – od kilku miesięcy odkąd mam tą konsolkę to do dnia
dzisiejszego nie wyczułem tych przycisków. Ciężko jest mi bez patrzenia podgłośnić
lub ściszyć konsolkę. Szkoda – ale jest to nie wielka niedogodność. Gałka
analoga – tak bardzo krytykowana – wg. mnie jest wygodniejsza od tych znanych w
starszych modelach PSP. Chodzi minimalnie „sztywniej” a zagłębienie jej w takim „dołku” powoduje,
że grając po ciemku łatwiej jest wyczuć co aktualnie robimy i w jakiej pozycji
znajduje się gałka. Przestawienie krzyżaka obok gałki też nie jest problemem.
Niby recenzenci pisali, że granie w gry przez to stało się bardziej niewygodne.
Nie wiem skąd taka opinia. Dla mnie jest tak samo jak było wcześniej. I granie
w wymagające krzyżaka i analoga gry jak Monster Hunter naprawdę nie sprawiają
mi żadnych problemów. Przeskok przycisków jest mniejszy niż w starszych
modelach PSP – i na dodatek są bardziej twarde. Czas między wciśnięciem
przycisku a reakcją na ekranie dzięki temu jest minimalnie krótszy przez co
granie w szybkie gry jest wygodniejsze. Przyczepić mogę się jedynie do
triggerów – bo tak jak z przyciskami głośności – ich przeskok jest znacznie
mniej wyczuwalny niż jak to było w fatach czy slimach. Brak napędu UMD jest wg.
mnie kolejną zaletą ! Konsola jest niesamowicie wręcz lekka! Po raz pierwszy od
wielu lat granie leżąc w łóżku z łapskami do góry nie powoduje zmęczenie i
drętwienie rąk ! Ostatni raz tak miałem z równie lekkim N-Gage. Zastosowanie pamięci wewnętrznej w
wysokości 16GB to kolejny atut ! Szczerze, nie wiem po co ludziom więcej. 16GB
to ok. 6-7 gier ! Lub 3 gry +200mp3. Potrzeba jest naprawdę więcej ? Dodatkowo
zastosowana pamięć jest szybsza od wszystkich kart pamięci klasy 10 i wyższej.
Gry wczytują się nieporównywalnie szybciej niż z UMD czy kart pamięci w
starszych modelach! Procesor, pamięć
ram, wifi pozostaje bez zmian – jest tak jak w Slimach (333mhz, 64mb ramu).
Dodatkowym atutem jest jeszcze Bluetooth – granie padem od PS3 powoduje
zwiększenie komfortu płynącego z gry w znaczącym stopniu. Dodatkową opcją jest
jeszcze możliwość grania w dwie osoby w gry z PSXa – jedna osoba gra na padzie
z PSP Go, druga podłączonym padem od PS3 a ekran możemy zrzucić za pomocą kabla
A/V na duży telewizor.
Przejdźmy do wad – bo tych niestety też jest nie mało w PSP
GO. Zacznijmy od wtyku. Sony wymyśliło sobie nowe gniazdo USB… Gniazdo które
używa tylko ta konsolka. Ręce opadają. Po co – ja się pytam… Ładowarkę, kabel
A/V, i łączność z PC obsługuje jedno gniazdo, co powoduje: 1. Potrzebę zakupu
nowych kabli (jeżeli mieliśmy stare z poprzedniej konsoli) 2. Brak możliwości
gry na ekranie i jednoczesnym podłączeniu konsoli do TV (to znaczy da się –
trzeba kupić standa do PSP Go – lecz by grać na tym musimy mieć jeszcze pada od
PS3, zasilacz od standardowego PSP [TAK to nie żart], i kabla A/V). Kabel
dodany do zestawu też pozostawia wiele do życzenia – jak można było dać kabel o
dł. 1,2m do zestawu ??? Granie na wpiętej pod zasilacz konsolce jest przez to
cholernie nie wygodna! Sony dodatkowo spieprzyła sprawę kompatybilności
wstecznej. Jeżeli mam grę na UMD to i tak muszę ją kupić by zagrać w nią na GO
przez PSN. Cóż za absurd. Ja rozumiem – piractwo. Ale to to według mnie
okradanie własnych klientów! Na szczęście konsolkę możemy shack’ować i grać w
kopie. Ale szczerze – to jest rozwiązanie Sony ?! Kolejna sprawa to karty
pamięci (jeżeli oczywiście chcemy zwiększyć pamięć konsoli). Karty jakie wchodzą
do GO – to już nie Memory Stick Pro Duo. Nieeee. Sony musiało zmienić i
wprowadzić swój inny produkt (który na szczęście się nie przyjął) a mianowicie
Memory Stick M2. Możecie sobie sprawdzić w jakiej cenie są te rzadkie karty.
Mimo tych wad – obcowanie z PSP GO uważam za najwygodniejsze
jeżeli chodzi o przenośne granie od czasu Mikrusa Nintendo. Konsolka jest
lekka, wygodna, mieści się w kieszeni. Przyciski i analog są na mój gust
wygodniejsze od tych z FATów i SLIMów. 16GB w konsoli daje wolność na to co
chcemy wgrać. Komunikacja BT dodaje możliwość podłączenie prawdziwego pada.
Jestem szczerze zdumiony jakością wyświetlacza. Dla mnie rewelka – i wszystkim
polecam tą wersję PSP.
Parę słów jeszcze na koniec odnośnie samego systemu PSP.
Szczerze jestem zdumiony możliwościami PSP. I zdumiony jak Sony zostawiło tą
konsolkę wydając Vitę na którą – powiedzmy NIC nie ma (nieliczne wyjątki).
Graficznie gry cieszą oko do dnia dzisiejszego, zakres gatunków jest olbrzymi.
Praktycznie codziennie znajduję kolejny tytuł który spisuję by mieć go w swojej
kolekcji. Dodatkowym atutem są ceny – PSP jest teraz tanie jak barszcz. Ceny
gier to 20-30 zł (oczywiście nie mówimy o PSN)! Dodatkowo bardzo bogata scena
HomeBrew (chyba ostatnia konsola z tak bogatymi opcjami). Możliwości konsoli
też wydaje mi się, że nie zostały wykorzystane w 100%. Popatrzcie sobie jak
wyglądają takie perełki jak Monster Hunter (Freedom Unite lub 3rd), Last
Birthday, Metal Gear Solid: Peace Walker (przez wielu do dnia dzisiejszego
uważanego za najlepszą część w historii serii), Kingdom Hearts, Final Fantasy
XII Type-0 lub Crisis Core czy stosunkowo casualową Tomb Raider: Anniversary. W
Silen Hill: Shattered Memories mamy liczone w czasie rzeczywistym cienie! Dźwięk jest na szalenie wysokim poziomie
(prawdziwe OSTy nie to co pikania w DSie). Boli mnie to jak scena szybko
upadła. Ludzie nagle jakby wyrzucili wszystkie do kosza i zapomnieli o
poczciwym PSP (chociaż na coldbirdzie w Monster Hunter 3rd gra średnio ok. 20
osób non-stop!). Konsola ma wiele tytułów które nie wyszły poza PSP – np.
Joanna D’Arc, Crisis Core, Duedocim, Kingdom Heart, odnowione Tactics Ogre (z
SNESa), Harvest Moon : BTN girl. Na dodatek doskonałe gry które nie wyszły poza
Japonią (niektóre na szczęście przetłumaczone) jak Gundam vs Gundam Next Plus
czy też Way of The Samurai. Szkoda naprawdę tej platformy. Vita to już jednak
nie to. Masa osób zraziła się strasznie na PSVita. No cóż. Czas przemija
szybko. Za nie długo Vita i 3ds przejdą do lamusa. A dla mnie – Funboya PSP –
nadal granie na Go czy Facie będzie sprawiało nieziemską przyjemność spędzania
kolejnych godzin z tą kieszonsolką.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz