Techniczno-życiowy blog.

[Vicious][Gawędy po fai] Xperia play again, Zoom, WOŚP

1 komentarz
Po prawie roku jaki upłynął od czasu kiedy zakupiłem Samsunga S4 Zoom postanowiłem powrócić jednakże do mojej kochanej playki. Oficjalnie – żonie psuje się telefon to dostanie Zoom’a- nie oficjalnie – no właśnie… W Chłopaki Nie Płaczą, Laska powiedział święte słowa – trzeba się zastanowić co się życiu chce robić i później robić wszystko by to robić. Ja doszedłem do wniosku, że największą frajdę sprawia mi granie. Telefon mam zawsze przy sobie – więc automatycznie staje się to idealna maszynka do grania. Można grać na ekranie dotykowym – ale myślę, że każdy który się przekonał jak to jest „wygodne”. Prosty namawiał mnie na pada pod BT – ale szczerze – to ma być wygodne ? Dodatkowy sprzęt do noszenia, ładowania, podłączania etc. etc. Na szybką partyjkę w jakąś gierę to się kompletnie nie nadaje. Jest kilka telefonów z padem – w tym całkiem mocnych i nowych – lecz ja mam w posiadaniu Xperię Play (2gą z 10 w Polsce Xperii Play – wygraną w konkursie). Po małych (a nawet całkiem sporych) perypetiach siedzę już na tym telefonie już prawie tydzień. I jakie są wrażenia siedzenia na tym przestarzałym i starym telefonie ? Powiem tak – źle nie jest, fantastycznie też nie – ale pad całkowicie osładza braki po S4 Zoom. Oczywiście trzeba go odpowiednio ustawić, wgrać odpowiedni soft itd. I tutaj znajdzie się taki mini poradnik – jeżeli kogoś by jeszcze tchnęło w ten staroć zwany Xperia Play by używać go jako codziennej konsolki oraz rzecz jasna telefonu (szczerze Prosty – nie wierzę, że kupisz ;) ).
1. Należy wgrać szybki i zdebloatowany Rom – szczerze polecam Rom od Krisdee z XDA oparty na ICSie w wersji 4.0.4 (Rom oparty na oficjalnym lecz nigdy nie wydanym publicznie Romie od Sony Ericssona).
2. Zmiana kernelu – Lupus – i wszystko jasne. Najlepszy w moim odczuciu jest Lupus v7 GB-ICS.
3. Greenify – aplikacja ubijająca programy działające w tle (typu Facebook, Instagram etc.). To jest must have – minimum w wersji nie płatnej – a zalecana wersja płatna.
4. SetCPU lub coś w ten deseń – programik do podkręcenia procka – ustawienia dla mnie optymalne to ~250 - ~ 1200 mhz i gouvernor cfq. Telefon otrzyma fajnego „kopa” i w miarę płynności.
5. Fast Reboot – po każdym wyłączeniu gry/emulatora zalecam klepnąć Fast Reboot’a. Tak dla własnego spokoju.
6. I ostatni – ale chyba najważniejszy – Titanium Backup (zalecany płatny PRO). By wszystkie (z małymi wyjątkami jak klawiatura, przeglądarka etc.) apki wrzucić na kartę SD. W systemie w 90% tego nie możemy tego zrobić (sam nie wiem czemu). To pozwala mi zachowywać bezpieczne ~ 200mb wolnej pamięci w telefonie (jaja się zaczynają jak mamy poniżej 100mb wolnej przestrzeni). Resztę – jak kto lubi i potrzebuje. O apkach polecanych mógłbym artykuł na parę stron napisać – ale szczerze nie wiem czy to jest potrzebne.
Dzięki powyższych rad otrzymujemy fajnie działający telefon i genialnie pracującą konsolkę na emulatory (ja gram tylko na emulatorach – gry androidowe szczerze nie interesują mnie). Musimy pamiętać, że nie będzie to rakieta. Prędkość działania będzie – powiedzmy sobie szczerze – znośna. Czasami lag się pojawi, Facebook będzie ładował się parę sekund, przeglądarka będzie przewijała strony z lekkim przeskokiem/lagiem. Ale wszystko działa jak marzenie – Twitch, Tweeter, Facebook, Instagram, Feedly, YouTube – to wszystko u mnie działa i to BARDZO dobrze – dla mnie wystarczająco.
Czego będzie mi brakowało po Zoom’ie ?
1. Ekranu – kurcze może nawet nie tych kolorów SuperAmoled’a a jasności i jaskrawości. Mobile Bravia Engine naprawdę jest cieniutka – a LED a superamoled to różnica miażdżąca.
2. Pamięci 1,5gb ramu – na mój gust 1,5 gb to absolutne minimum by te pier… kombajnowe aplikacje z toną powiadomień mogły w miarę płynnie działać w tle (choć też i niekoniecznie bo kilka razy miałem informację, że RAM jest zapchany w 90% - żenada).
3. Aparatu – no cóż. Aparat w XP jest umowny – ale fajne fotki można i nim też strzelić. Ale co zoom to zoom. Co 16mpx to 16mpx.
4. Jakości muzyki na słuchawkach. Yep – XP ma genialne głośniki stereo. Kocham je. Ale na słuchawkach zdecydowanie wygrywa Zoom.

Kilka przemyśleń odnośnie Zoom’a oraz innych nowszych Smartphone’ów. Samsung (i z tego co wiem kilka innych firm) zrobił najgłupszą i najbardziej nie zrozumiałą rzecz jaką kiedykolwiek widziałem. Dowiedziałem się o tym dopiero jak zacząłem zabawę z Zoom’em. Szukałem w Internecie jak rozwiązać ten problem – ale praktycznie się nie da (tzn. jest program który choć troszkę nam pomaga ale często laguje telefon a na dodatek nie jest to sprawa idealna). Chodzi o to że Samsungi mają wbudowaną pamięć (Zoom 8GB) i to się bardzo chwali. Ale czemu ja się k… pytam ta pamięć ma katalog SDcard ??? O co chodzi – podczas przenoszenia apek (tych co się da) na kartę pamięci – w rzeczywistości przenosimy ją z jednego katalogu do drugiego… Na tej samej 8gb powierzchni – tylko w inny katalog. Karta pamięci ma nazwę extSDcard i za Chiny nie idzie tego zmienić. DRAMAT. Wgrywałem apki (w tym i parę mocnych i obszernych gier) za każdym razem przenosząc na (niby) kartę pamięci a tu po chwili ZONK. Brakuje miejsca. Po chwili lag i restart telefonu… No bomba. Ciągłe informacje o braku miejsca na zainstalowanie apki to standard… Kto to wymyślił ? Kto doprowadził do takiego stanu ? Czemu tego od razu nie zmienili ??? Czemu tak jest do dnia dzisiejszego ??? Te pytania zostaną dla mnie bez odpowiedzi. Kartę pamięci można sobie w d… wsadzić. Nadaje się tylko do ściągania torrentów czy też przytrzymywania muzyki. Kolejną sprawą lekko denerwującą w Zoom’ie był ekran. Nie wiem czy tylko mój egzemplarz tak miał – dlatego nie będę psioczył na resztę – ale ekran jak był w pewnej części nagrzany (przykładowo od noszenia w kieszeni spodni nagrzana była tylko górna część) to potrafił błędnie wybierać opcje. Po chwili wracało wszystko do normalności, ale często doprowadzało to do szału (trzeba szybko zadzwonić a tu się GTA włącza…).

Kolejny rok – kolejny WOŚP. Już pisałem kilka razy o tej akcji (nie na tym blogu) i nadal mam swoje inne zdanie. Kontrowersyjne dla wielu. Nadal chciałbym wiedzieć kto płaci za występy „gwiazd”, prąd, obsługę, budowę scen koncertowych, drukowanie naklejek i ulotek, obstawę Policyjną etc. etc. Jak to ma być akcja charytatywna to nie chce by szły na to pieniądze z moich podatków !!! Akcja charytatywna nie powinna mieć takiej pompy w radiu i telewizji. Za te ich reklamówki i relacje płaci się gruby hajs (zgadnijcie z czyjego portfela) bo tracimy na reklamach, programach etc. Studia trzeba opłacić, prąd, infrastrukturę itd. itp. Jak chce to robić TVN czy Polsat – to niech sobie to robi. To są prywatne stacje i to One będą wiedziały jak na tym zyskać a nie stracić. Kolejna sprawa – czemu Owsiak tak bardzo boi się zeznań. Jak jest taki nieskazitelny i akcja WOŚP jest tak wspaniała – to niech to w końcu wykaże by było czarno na białym. Takim jego zachowaniem ja nie mam szczerze zaufania do tej akcji. Caritas wydaje tyle pieniędzy w miesiącu co oni za cały rok uzbierają. A, że ich nie widać – akcji charytatywnych nikt nie chce pokazywać. Lepiej pompę. Nie zrozumcie mnie źle. Co roku wrzucam do puszek. Bo wiem jak bardzo potrzebne są te sprzęty (ale uważam, że te powinny być kupowane na bieżąco z mojego ZUSu a nie roztrwanianie na kolejne premie dla dyrektorów placówek tego g… zusu). Moja córka z takiego po urodzeniu skorzystała. I kolejna pewnie też skorzysta. Jednakże Panie Owsiak – rzućmy karty na stół. Chcę wiedzieć co pod tą akcją „charytatywną” siedzi. Kto wybiera firmy produkujące sprzęt medyczny, za jaką idą cenę, kto płaci za te powyższe rzeczy. Na to pewnie nigdy się nie dowiemy bo wiemy jaki jest Pan Owsiak.

Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich. I zdrowia – bo tylko to jest najważniejsze. Resztę można wypracować ;) .

1 komentarz :

  1. Kupie, kupie. Tylko Panie one sa aktualnie w cenach co za nowa Lumie, a telefon ma juz swoje lata. Gdyby tylko ktos chcial w trojmiescie pchnac uzywke, eh. Do przyszłej wypłaty ta kwestia zostaje jako marzenie, nie ma co.
    Jednak patrzac na siebie z perspektywy lat i doswiadczen tez musze powiedziec, ze staram sie zyc zgodnie z maksyma z Chlopakow z Barakow. Kurcze, dotyk do mnie nie przemawia. To drugi dotykowy telefon jaki mam. Na symbiana nie marudzilem bo mi sie nie udawalo klikac nie w to. patrzac tak na to wszystko to nawet na joy'u z Nokii 6600 gralo sie mega w porownaniu do dotyku. A biore w tym stwierdzeniu poprawke na ucinanie mi ekranu przez emulator (haha, GBA mial rozdzialke lepsza niz telefon, ale jazda!).

    OdpowiedzUsuń