Techniczno-życiowy blog.

[Vicious] Czy czeka nas kryzys jak w roku 1983 ?

1 komentarz
Może śmiało postawiona teza. Ale. Ostatnio to co się dzieje w branży gier wideo daje sporo do myślenia. Zacznijmy po kolei.

1. Dziwne kroki Sony

Sony ze swoją Playstation 5 robi bardzo dziwne rzeczy. Nadal nie wiemy :

- jak konsola wygląda
- jaka ma być cena
- startowe tytuły
- jak wygląda sprawa wstecznej kompatybilności
- jak wygląda sprawa z dostawą części do produkcji konsol w dobie pandemii
- PS4 sprzedaje się nadal jak szalone (to tak na dodatek)

Sprawa związana z konsolą Sony jest bardzo mglista i dziwna. Mamy maj. Nadal na dobrą sprawę nic nie wiemy o samej konsoli. Jak wygląda, co będzie można na niej robić itd itd. Wszystkie te konferencje jakie Sony robiło wyglądało dla mnie jako mydlenie oczu. Mamy super dysk... Patrzcie jakie mamy logo... Tak wygląda nasz pad... Ale gdzie konkrety ? Konsola ma być w sprzedaży za pół roku! I nic o niej nadal w sumie nie wiemy!

2. Brak exclusive dla nowego Xklocka.

To był jedno z największych info jakie mnie zaskoczyło. Wydać konsolę. Bez gier exclusive... I to przez okres dwóch lat. I jeszcze śmiało o tym mówić na forum publicznym podczas prezentacji nowej konsoli. Po dwóch latach to konstrukcja zawarta w konsoli będzie już przestarzała!!! Co to za kretyński pomysł ?! Udostępnianie gier na komputerach w serii Gamepass to też bardzo ciekawa zagrywka. Niech mi ktoś wyjaśni - po co mam kupować tą konsolę (jak za dwa lata to będzie produkt już ze średniej półki) jak zapewne pogram w dany tytuł na PC ? Nie lepiej kupić bardziej uniwersalny komputer (gdzie mogę zawsze zmienić podzespoły) niż brać konsolę która nie ma niczego ciekawego do zaoferowania ?

3. Nintendo zamyka sklep eshop w niektórych krajach.

Eshop dla WiiU oraz 3dsa ma być zamknięty w niektórych krajach ameryki południowej. OK - chodzi o sklepy w których można tylko odebrać produkty z kodów. OK - może i nie ma tam wielkich rzeczy ale update'y gier i konsol ? Co z nimi ? To aż tak wielki problem dla Big N ? Aż tak cienko już przędą ? Dodatkowo - odwołany Nintendo Direct czerwcowy, brak zapowiedzi gier od samej Niny... To już naprawdę nie brzmi ciekawie. Czyżby aż tak było ciężko Japończykom? Sprzedaż samych konsol jest utrudniona przez problem z dostawą części do produkcji. Cisza jaka jest od Nintendo też jest przerażająca.

4. Odwołane wszystkie większe imprezy.

Nie będzie E3. Nie będzie Gamescom. Niby ma być coś w postaci webinariów. Niby. Sony robi swoje bieda-konferencje, M$ opowiada jakie xkloc jest fantastyczne - ale bez gier na wyłączność, Nina odwołuje nawet swoje własne Directy... Dodajmy do tego opóźnienia w premierach gier (przenoszone nagle i po diable) - głośne ostatnio The Last of Us 2 czy też Cyberpunk 2077. I mamy bardzo ciekawy obraz branży.

5. Praca zdalna

Wszyscy deweloperzy muszą pracować zdalnie. Ktoś powie - ale to przecież w dobie szybkich internetów to nie wielki problem. Programiści się zgadają i mogą być cały czas dla siebie dostępni Online więc dadzą radę. Prawda ? No nie... W dobie złożoności ówczesnych produkcji potrzeba wielu branż. Przykładowo - Motion Capture - do tego są potrzebni aktorzy, masa sprzętu, godziny prac przenoszenia ruchów do gry. Drugim świetnym przykładem jest soundtrack - jak mają się zbierać i nagrywać orkiestry symfoniczne, zespoły muzyczne kiedy sami nie mogą pracować ?


To wszystko zbiera się na dziwny obraz całości. Z jednej strony siedzimy więcej w domach więc i sprzęt do grania sprzedaje się jak świeże bułeczki, gry schodzą fantastycznie. Ale... Nowych gier AAA nie ma za wiele. Masa popierdółek, Indie (które już dawno przestały być indie) i remastery - to jest to co dostajemy. Ile na tym branża wyżyje ? Do tego dodajmy rok w którym miały się pojawić nowe konsole - czyli zmiana branży - w momencie kryzysu światowego każe raczej ostrożnie patrzeć w przyszłość. Ja szczerze obawiam się, że może nas czekać kryzys jak w latach 80tych. Duży wydawcy działają dość słabo ostatnimi latami (Blizzard/Acclaim, EA, Dice) zaliczając wpadki za wpadkami. Odwoływane są duże tytuły (jak chociażby ostatnio WWE 21), wstrzymane plany rozwoju już istniejących (koniec scenariuszy dla Battlefield 5). The Last Of Us 2 - odwołana w ostatniej chwili premiera połączona ze zwrotem pieniędzy graczom którzy zamówili grę w preorderze (niby ma wyjść w lipcu ale to zobaczymy co to będzie), Horizon Zero Dawn - zapowiedziana na PC exclusive z PS4 (jakoś gadka o chęci dotarcia do większej rzeszy graczy do mnie nie przemawia), przełożona premiera Death Stranding na PC. No dużo się dzieje negatywnego na rynku. Ja czekam z niecierpliwością co będzie dalej w mojej ukochanej branży rozrywkowej.

1 komentarz :

  1. Nie wydaje mi sie aby problemy z informacjami nt. PS5 wiescily premiere na czas. Z drugiej strony moze sony planuje zrzucic bombe tak jak zrobilo to z PS2?
    Moze zobaczymy smierc XBOX'a poprzez premiere PS5 tak jak bylo to z dreamcastem? Zaprzestano produkcji dreamcasta zaledwie dwa lata po premierze. Moze xbox podzieli ten los? A moze to tylko zbieznosc dat? Hihi :D

    Co do Nintendo - nie rozumiem podejscia tej firmy do sprzedazy elektronicznej. Z jednej strony mamy Wii i WiiU, ktorych sklepu zarobily nintendo drugie tyle co dystrybucja fizyczna. Z drugiej strony mamy zamkniecie sklepow elektronicznych dla generacji konsol ktora niedawno dostala odswiezony wyglad (2DS) i dalej jest w produkcji.
    Widzac takie poczynania firm trudno dziwic sie archiwistom (badz piratom), ktorzy tworza swoje backupy tytulow. Szkoda tylko, ze to wlasnie Nintendo z nimi walczy najmocniej.

    OdpowiedzUsuń