Techniczno-życiowy blog.

[Vicious] Paint In Black

Brak komentarzy


"I wanna see it tainted, tainted black
Black as night, black as coal
I wanna see the sun blotted out from the sky
I wanna see it tainted, tainted, tainted, tainted black"


Rozpoczynam końcówką doskonałej piosenki legendarnych Rolling Stones'ów ale mam pewien powód.

W piątek na Humble Bundle wyskoczyło 5 świetnych tytułów za przysłowiowe parę groszy. Wśród nich znalazł się tytuł w który baaardzo chciałem zagrać odkąd to pojawił się na konsoli Xbox360. Nie widziałem tej gry wcześniej na "żywo" lecz zdjęcia były mocno zachęcające. Uwielbiam taki klimat, wszystko w czerni i bieli, klimatyczny bohater, przebogate tła... Limbo - bo o tym tytule tu mowa.

"I see a red door and I want it painted black
No colors anymore I want them to turn black
I see the girls go by dressed in their summer clothes
I have to turn my head until my darkness goes"



Zacznijmy od tego co to jest Limbo. Limbo jest przedsionkiem piekła, gdzie trafiły wszystkie dusze ludzi zmarłych przed Janem Chrzcicielem i Jezusem, dusze osób które nie zostały ochrzczone. Tyczy się to także malutkich dzieci, które umarły przed chrztem. Może dla ludzi nie wierzących nie robi to większego znaczenia, ale tak czy inaczej usadowienie gry w takim świecie już od pierwszych chwil działa na wyobraźnię.

W grze sterujemy małym chłopcem - i oprócz tego że mamy znaleźć siostrę bohatera - to nic więcej nie wiemy. I szczerze nic więcej się nie dowiadujemy. Cała gra jest zwiedzaniem tego niesamowitego świata. Budzimy się w lesie. Gra jest 3d w 2d czyli jak to standardowo w tego typu produkcjach kierujemy się w prawo. Sterowanie zostało na maksimum uproszczone - tylko strzałki oraz od czasu do czasu ctrl jako przycisk akcji. Ale to nie znaczy, że w grze nic się nie dzieje. Oj dzieje i to dużo.

"I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and must have it painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black"



Gra jest przecudowna jeśli chodzi o oprawę audio-wizualną i klimat. Grafika jest przecudowna ! Piękna ! Animacja ultra płynna, wszystko - mimo że tylko w bieli i czerni jest szczegółowe i piękne. Pająk, olbrzymi owad czy nawet kręcąca się piła łańcuchowa. Cudo. Dźwięki są na miejscu i świetnie dobrane - ale to muzyka dodaje smaku, nie samowitego smaku tej produkcji. Najlepsza przyprawa. Pojawia się tylko w wybranych momentach ale buduje taki klimat, że grzechem jest nie granie w tą grę na słuchawkach (jak dobrze że cały OST jest w Humble Bundle za free do ściągnięcia) ! I na koniec KLIMAT - cudny. Czujemy się zagubieni w tym świecie. Od początku staramy się pomóc głównemu bohaterowi - co jak pokazują późniejsze doświadczenia - do końca taki bez grzechu nie jest (potrafi ładnie przywalić przeciwnikom). Osamotnienie, poczucie zagubienia i beznadziei. Szkoda jedynie, że pod koniec klimat pomału zaczyna ulatywać (chociaż sama końcówka jest OK).

"I see a line of cars and they're all painted black
With flowers and my love both never to come back
I see people turn their heads and quickly look away
Like a new born baby it just happens every day"


Jestem typem który nie lubi platformówek i gier logicznych. Limbo jest ich połączeniem i wchłonął mnie na maksa - to chyba najlepsza rekomendacja. Polecam każdemu odbyć krótką wizytę w świat małego zagubionego chłopca.

Na koniec - macie tutaj link do kawałka Rolling Stones'ów zrobionego na podstawie chyba mojego ulubionego anime Cowboy Bebop.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz